Czy tłuszcze w diecie są złe, czy dobre? Czy ograniczać tłuszcze w diecie dzieci i niemowląt?
Jaka jest rola tłuszczy w zdrowej diecie i jak wygląda sprawa ich jakości?
Zostaliśmy nauczeni, że tłuszcze to najgorszy ze składników odżywczych diety. Najnowsze doniesienia mówią jednak o tym, że naprawdę nieliczne osoby, w dodatku z obciążeniami chorobowymi, powinny ograniczać ilości spożywanych tłuszczy. Są też grupy społeczne, takie jak właśnie niemowlęta i dzieci, które tłuszczy powinny przyjmować proporcjonalnie więcej niż przeciętny człowiek. Wszyscy natomiast powinniśmy dbać o dobrą jakość diety, w tym tłuszczy. Tłuszcze dzielimy często na te dobre i te złe, ale jak to właściwie przekłada się na nasze i naszych dzieci posiłki? Stąd temat niniejszego artykułu, skupiający się na zaspokajaniu zapotrzebowania na tłuszcze przez najmłodszych, jako osób, o których zdrowie powinniśmy zatroszczyć się w pierwszej kolejności.
Tłuszcze w rozszerzaniu diety niemowlaka
Zgodnie z najnowszymi wytycznymi, rozszerzanie diety niemowlaka, czyli wprowadzanie pierwszych produktów stałych powinno rozpocząć się po 6 miesiącu życia. Do tego momentu 100% zapotrzebowania na tłuszcze było pokrywane z mleka matki lub specjalnie skomponowanego mleka zastępczego. W mleku dziecko otrzymuje większe ilości tłuszczów (nawet połowę jego kaloryczności), niż moglibyśmy przypuszczać, gdyż jest to jeden z niezbędnych składników dla bardzo szybko rozwijającego się organizmu, a szczególnie mózgu. A ponieważ po 6 miesiącu wzrost tkanki mózgowej jest również szybki, to jako rodzice musimy zadbać, aby dziecko wraz z pożywieniem dostarczało odpowiednie ilości dobrej jakości tłuszczy. Jako dorośli często boimy się spożywania zbyt dużych ilości tłuszczu ze względu na ich wysoką kaloryczność. Dla malutkich dzieci, które spożywają niewielkie ilości pokarmów stałych, a jednocześnie ich rozwój ruchowy wchodzi na kolejny poziom — przemieszczania się, te skoncentrowane energetycznie pokarmy są na wagę złota. Dlatego warto zadbać o nawet niewielki dodatek dobrej jakości olejów roślinnych czy masła do każdego posiłku podawanego niemowlakowi.
Tłuszcze w diecie dzieci
Rola tłuszczy w diecie dziecka jest o wiele bardziej istotna niż w diecie dorosłego człowieka, gdyż:
- Dzieci potrzebują duże ilości energii niezbędnej do ich szybkiego tempa wzrostu i rozwoju, dlatego tłuszcze jako pożywienie skoncentrowane energetycznie może być bardzo korzystne, szczególnie przy dostarczaniu niedużych ilości pożywienia.
- Energia z tłuszczy uwalniana jest dłużej niż z węglowodanych i cukrów prostych, przez co zapewnia stały poziom energii przez dłuższy czas. Odpowiednia ilość zdrowych tłuszczy w posiłkach może okazać się również pomocne w zapobieganiu nagłym napadom głodu, które u naszych milusińskich najczęściej objawiają się wzmożonym marudzeniem i spadkiem nastroju.
- Tłuszcze, jak już zostało wspomniane, są niezbędne dla prawidłowego rozwoju mózgu. Cały układ nerwowy do budowy osłonek połączeń nerwowych, które powstają w dużych ilościach każdego dnia u poznającego świat dziecka, potrzebuje właśnie tłuszczy.
- Również narząd wzroku, a więc rozwój prawidłowego widzenia, jest uzależniony od dostępności tłuszczy i witamin w nich zawartych.
- Tłuszcze właśnie są nośnikiem bardzo istotnych dla rozwoju witamin rozpuszczalnych w tłuszczach, czyli A, D, E i K.
- Niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe (NNKT) zawarte głównie w olejach roślinnych, są niezbędne z tego względu, iż nasz organizm nie potrafi ich samodzielnie syntezować. Dlatego właśnie nie tylko ilość, ale również rodzaj i jakość dostarczanych z dietą dziecka tłuszczy ma takie duże znaczenie.
- Tłuszcze są istotne dla wzrostu właściwie całego organizmu z racji budowania błon komórkowych.
- Również hormony, niezbędne do prawidłowego wzrostu i rozwoju, budowane są głównie z tłuszczy.
Zalecane i niezalecane źródła tłuszczy
Źródła zdrowych tłuszczów w diecie szczególnie polecane przez specjalistów żywienia to: tłoczone na zimno oleje roślinne, awokado, orzechy, tłuste ryby, oliwki, nasiona roślin oleistych, masła orzechowe i produkty mleczne.
Najlepsze oleje dla dzieci
Odpowiednimi tłuszczami dla dzieci będą te, które zawierają najwięcej niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych (NNKT) oraz najlepszy stosunek ich poszczególnych frakcji. Instytut Żywności i Żywienia (IŻŻ) poleca używanie przede wszystkim następujących źródeł tłuszczy nienasyconych: olej słonecznikowy, kukurydziany, sezamowy, sojowy, rzepakowy, lniany oraz oliwa z oliwek. Są to oleje zawierające najwięcej kwasów tłuszczowych omega-3 i omega-6, a także omega-9. Dla odpowiednich proporcji kwasów omega należy podawać różne oleje naprzemiennie. Te oleje roślinne zawierają również inne niezbędne składniki, takie jak witaminy, E i K oraz prekursory witamin D i A oraz fitrosterole, lecytyny i inne korzystne związki roślinne. Aby olej zawierał te wszystkie dobroczynne składniki, musi być pozyskiwany w odpowiedni sposób. Jego tłoczenie musi przebiegać we właściwych warunkach niskich temperatur i bez żadnej filtracji czy innego „oczyszczania”. Taki olej najłatwiej będzie uzyskać poprzez samodzielnie wytłaczanie w domu, do czego stworzone zostało łatwe i przyjemne w obsłudze urządzenie — prasa do domowego tłoczenia oleju Yoda.
Dla prawidłowego rozwoju dziecka są potrzebne również rozsądne ilości nasyconych tłuszczy pochodzących z produktów odzwierzęcych. Nie ma się więc co obawiać również tłuszczy mlecznych, w tym np. dodatku masła do potraw. Do przygotowywania potraw na ciepło, w tym smażenia najlepsze są właśnie tłuszcze nasycone, np. masło klarowane czy olej kokosowy, a z nienasyconych roślinnych na ciepło podawać można oliwę z oliwek lub olej rzepakowy.
Jakich olejów unikać w diecie dziecka?
- Najbardziej unikać należy oleju palmowego, wszechobecnego we wszelkiego rodzaju słodyczach i niezdrowych przekąskach.
- Niezalecane są również tłuste przetwory mięsne takie jak niskiej jakości wędliny i parówki.
- Nie powinno podawać się dziecku potraw smażonych w głębokim tłuszczu wątpliwej jakości (fast foody, pączki).
- Powinniśmy również unikać zarówno my, jak i nasze dzieci, utwardzonych tłuszczy roślinnych i margaryn, które w dużych ilościach są zawarte w sklepowych ciastach i ciasteczkach.